Literatura koreańska nie jest w Polsce popularna. Na szczęście zmienia się to dzięki wydawnictwu Kwiaty Orientu, które promuje kulturę koreańską w naszym kraju. Jedną z ich najciekawszych publikacji jest przetłumaczona przez Marzenę Stefańską książka Miłość zeszłej jesieni i inne opowiadania pisarki Oh Jeonghui. Jest to zbiór pięciu opowiadań, których bohaterkami są koreańskie kobiety.
Wydawnictwo nie tylko starannie wybiera najlepsze pozycje z Korei Południowej i o niej, lecz także dba o przyszłego czytelnika, aby ten mógł lepiej zrozumieć ich treść. W przypadku Miłości… wydawnictwo dołączyło do książki wstęp tłumaczki, na który składają się trzy rozdziały. Pierwszy z nich, Koreańskie kobiety w literaturze, to arcyciekawa część, w której została przedstawiona przede wszystkim pozycja kobiety w konfucjańskim społeczeństwie oraz historia koreańskiej literatury. Rozdział ten bardzo ułatwia odbiór całej książki. Dostarcza nam informacji o roli kobiety w krajach Dalekiego Wschodu – roli posłusznej żony i idealnej matki uzależnionej zawsze od mężczyzny: ojca, męża, syna. Pokazuje, jak postrzeganie kobiety i rodziny w tym społeczeństwie ewoluowało na przestrzeni wieków. Ukazuje wpływ historii na literaturę, wspomina ważniejsze pisarki, poetki oraz ich utwory, zachęca (nie wprost) do poznania koreańskiej historii, kultury, literatury i biografii autorów.
Następne dwa rozdziały poświęcone są już samej Oh Jeonghui. Biografia Oh Jeonghui, to niezwykle cenny fragment traktujący o życiu autorki, jej edukacji, warunkach, w jakich dorastała i się kształciła. Istotna jest dla nas również informacja, w którym momencie życia i twórczości znajdowała się autorka, pisząc i wydając recenzowane opowiadania. Z kolei najbardziej pomocnym rozdziałem wstępu jest chyba jednak jego ostatnia część – Niszczenie wszelkich zasad moralnych, czyli o czym pisze Oh Jeonghui. Przedstawia on sposób, w jaki książka odbierana jest w Korei, pokazuje, jak trudno jest być pisarką (quasi-)feministyczną. Autorka wstępu charakteryzuje problematykę utworów koreańskiej pisarki, opisuje jej bohaterki jako żony i matki, które nie są szczęśliwe. Życie dawno przestało być dla nich satysfakcjonujące, są stłamszone przez tradycyjną, konfucjańską wizję społeczeństwa, ogromnie samotne i bierne. Analizuje również inne opowiadania pisarki (z tego tomu i nie tylko), w których przeważa tematyka kobiet w kontekście śmierci, zbrodni, chorób psychicznych, przemocy, gwałtu, seksualności. Wszystko to sprawia, że łatwiej jest zrozumieć, co Oh Jeonghui chciała przekazać w swoich dziełach.
Po tak użytecznym wstępie możemy przejść do lektury tego, co najważniejsze, czyli pięciu zawartych w tym tomie opowiadań. Pierwsze z nich – Żona pijaka – chyba najłagodniejsze, to słodko-gorzka opowieść kobiety, której mąż jest alkoholikiem. Bohaterka opowiada swoją historię tak, jakby zwracała się do kogoś z prośbą o radę albo zwyczajnie chciała się komuś wyżalić. Niestety, obarczona trudną i odpowiedzialną rolą matki, a także żony, która cały czas musi wstydzić się za męża, jest bardzo samotna i nie ma do kogo się zwrócić o pomoc. Musi żyć z mężem, który bezpodstawnie oczekuje od niej zrozumienia, a sam nie znajduje w sobie empatii dla niej. W końcu bohaterka buntuje się, jednak ten bunt, oprócz chwilowej ulgi, niczego nie zmienia. Autorka bardzo trafnie zauważa, że nasze zamiary, plany na przyszłość nie muszą, a często wcale nie pokrywają się z tym, co nas spotyka w życiu.
Tytułowa historia Miłość zeszłej jesieni to jedyne opowiadanie, w którym Oh Jeonghui zastosowała trzecioosobową narrację (a nie pierwszoosobową – jak w przypadku wszystkich pozostałych tekstach). Pisarka stara się nas wzruszyć, ponownie opowiadając o kobiecie obciążonej rolą matki, tym razem jest nią samotna wdowa. W tym tekście samotność bohaterki jest spowodowana brakiem romantycznej miłości. Jest to chyba jedyne opowiadanie, w którym mężczyzna pełni tak ważną rolę. Przerywa rutynę jej życia, otwiera ją na świat. Mimo że znika tak nagle, jak się pojawił, przez moment daje jej szansę na lepszą przyszłość.
Autor: inna dee, udostępniono na licencji CC BY
Z kolei we Właścicielce sklepu z zabawkami pisarka plastycznymi, realistycznymi opisami buduje nastrój nerwowego napięcia. To opowieść o młodej dziewczynie, która – tak jak bohaterki innych opowiadań – jest niezwykle samotna. Dzieciństwo i dorastanie, czyli to, co powinno być źródłem szczęścia i radości, staje się tylko przyczyną jej cierpienia. Jedyne radosne wspomnienia, jakie ma, to czas, w którym żył jej brat oraz chwile spędzone razem z nim. Rozpoczęcie relacji z kobietą, która – tak jak brat bohaterki – jeździ na wózku inwalidzkim, staje się dla niej próbą szukania utraconego szczęścia. Niestety, dręczona samotnością, wstydem związanym z wczesną inicjacją seksualną, poczuciem winny za śmierć brata, nie odnajduje tego szczęścia. Autorka porusza w tym opowiadaniu również problem miłości homoseksualnej, lesbijskiej, która jest trudnym tematem nie tylko dla kultury azjatyckiej, lecz także – mimo pozornej tolerancji – dla kultury Zachodu.
W następnym opowiadaniu, zatytułowanym Wieczorna gra, pisarka przedstawia nam kobietę ograniczoną przez społeczną rolę córki. Główna bohaterka jest osobą przygnębioną swoim staropanieństwem, a jednocześnie uzależnioną od mężczyzn – ojca i kochanka. Pisarka wprowadza tu motyw przemijania, przemijania, z którym bohaterka nie może się pogodzić. Rutyna, w którą wpadła, sprawia że dokładnie zdaje sobie ona sprawę z tego, co ją czeka, jak będą wyglądały jej kolejne dni – że wszystkie będą takie same. Życie nie sprawia jej radości. Czuje się tak samo jak podczas gry starymi, oznaczonymi kartami, kiedy zna się wszystkie ich oznaczenia. Koreańska pisarka dotyka tutaj również problemów osób chorych psychicznie: społecznego wyobcowania oraz postrzegania ich tylko jako ciężar dla bliskich.
Bohaterką ostatniego opowiadania, zatytułowanego Dzielnica chińska, jest młoda dziewczyna dopiero poznająca świat. Doświadcza ona wielu trudności życiowych, których nie rozumie, a które tłumaczy sobie na swój własny sposób. Żyje w brutalnym świecie, w którym słabi, starzy ludzie są niepotrzebni, a marzeniem młodych dziewczyn jest zostanie prostytutką. Oh Jeonghui pokazuje w tym opowiadaniu, jak ważny w dorastaniu młodej kobiety jest przykład odpowiedzialnej żony i matki, która przekazuje swoje doświadczenie z pokolenia na pokolenie. Wydaje się, że w ten sposób pisarka ilustruje cały proces stawania się koreańską kobietą. Co istotne, w opowiadaniu tym poruszona zostaje również kwestia relacji Koreańczyków i Chińczyków.
We wszystkich opowiadaniach Oh Jeonghui głównymi bohaterkami są kobiety ograniczone nadanymi im przez tradycję rolami społecznymi – żon, matek, córek, gospodyń domowych. Koreańska pisarka skupia się na ich psychice, ich odczuwaniu pustki i bezcelowości życia. Codzienna rutyna, niespełnione marzenia, brak zrozumienia, przeraźliwa samotność, konflikt między pracą a życiem rodzinnym, tęsknota za uczuciem – to wszystko składa się na pokazaną złożoność kobiecej psychiki. Co ważne, autorka nie naddaje swoim bohaterkom imion, czyniąc je postaciami symbolicznymi i uniwersalnymi zarazem. Ważniejsze są ich przeżycia wewnętrzne, problemy, trudności, z którymi się zmagają.
Warto też podkreślić, że pisarka nie przebiera w słowach, wszystko nazywa po imieniu. Jej język jest prosty, ale bardzo realistyczny, dosadny. Bardzo szczegółowo opisuje wszystko to, co związane jest z fizjologią człowieka. Burzy obowiązujące zasady moralne, odwraca wszystkie wartości.
Dla mnie (i myślę, że dla wielu Polek, Polaków, Europejczyków) najbardziej niesamowite jest to, jak bliskie są nam problemy kobiet z tak odległego miejsca, tak odległej kultury. Mimo pozornych rozbieżności wcale tak bardzo się nie różnimy. Kobiety wykreowane przez Oh Jeonghui mają problemy, które dotykają nie tylko Koreanki, Azjatki, lecz również dotyczą nas. Okazuje się, że kobiety na całym świecie tak samą kochają, nienawidzą, cierpią, radują się, mają te same zmartwienia. Warto to sobie uświadomić i zapamiętać.
Wydawnictwo Kwiaty Orientu oddało w nasze ręce bardzo porządne, solidne tłumaczenie. Przekład jest płynny, łatwo się go czyta, dobrze przetłumaczone zostały idiomy. Poza kilkoma wyjątkami nie rażą błędy językowe. Tekst został opatrzony przypisami wyjaśniającymi koreańskie nazwy, zwyczaje, wydarzenia, co bardzo ułatwiło lekturę tekstu. Na uwagę zasługuje również współgrająca z treścią okładka książki – czerwona, kojarząca się z miłością, zbrodnią, krwią, śmiercią, namiętnością – to wszystko znajdziemy w środku. Czerwony to również kolor jesieni, więc świetnie komponuje się z tytułem. Jeszcze raz pochwalę tutaj wydawnictwo za pomocny wstęp.
Miłość zeszłej jesieni i inne opowiadania to nie książka feministyczna w skrajnym tego słowa znaczeniu. To książka wyemancypowanej kobiety, która szuka sprawiedliwości w świecie zdominowanym przez mężczyzn. W jednym z wcześniej opisywanych rozdziałów znajdujemy podsumowanie, że Oh Jeonghui pisze o kobietach i dla kobiet. Dla mnie Oh Jeonghui pisze dla każdego. Dla kobiet w Korei Południowej – bo pokazuje, że mają wybór, że mogą łamać obowiązujące zasady poprawności kulturowej, że mają w sobie siłę. Dla kobiet świata zachodniego – bo uświadamia, że wszystkie kobiety są sobie bliskie. Dla mężczyzn – aby zdali sobie sprawę, jak traktują kobiety, kim one są w ich życiu, jak poradziliby sobie bez nich. Dla wszystkich – aby odpowiedzieli sobie na pytania: czy otaczająca nas rzeczywistość jest tak samo uczciwa dla kobiet i mężczyzn? Czy przy wszechobecnym (pseudo)równouprawnieniu kobiety mogą czuć się równe mężczyznom? Czy są tak traktowane przez społeczeństwo? Co każdy z nas może z tym zrobić? Lektura książki Oh Jeonghui przede wszystkim zaś mobilizuje do refleksji na temat życia kobiet, ich pozycji w społeczeństwie i odpowiedzi na pytania wynikające z tych przemyśleń.
Oh Jeonghui, Miłość zeszłej jesieni i inne opowiadania, wstęp i tłumaczenie Marzena Stefańska, Wydawnictwo Kwiaty Orientu, Skarżysko-Kamienna 2009.
Magdalena Bloch – studentka polonistyki UW (czym sama jest zaskoczona). Entuzjastka kultury i popkultury azjatyckiej, w szczególności japońskiej.