Przedsmak wakacji. Letnia książka na wiosenne wieczory


Studentka ze wsi, która po studiach w stolicy wraca do domu na wakacje, i dojrzały warszawiak, który dziwnym trafem pojawia się na prowincji – to główni bohaterowie książki Lato Joanny. Co stanie się, gdy dojdzie do niespodziewanego spotkania tych dwojga? Oczywiście, romans z przeszkodami!

Lato Joanny to książka lekka, prosta i przyjemna. Nie ma obawy, że czytelnik, gdzieś pomiędzy kartkami, zgubi główny wątek, bo ten przesadnie nie kluczy i ciągle kręci się wokół dwóch głównych postaci: Joanny i Tomasza. Niewielki format książki i nieduża liczba stron dodatkowo sprzyjają czytaniu jej na leżaku czy w drodze, choćby na uczelnię.

Romans ze starszym mężczyzną to temat stary jak świat, nic nowego. I jak w życiu, tak i w Lecie Joanny trudny związek, czy też sam jego początek, to źródło rodzinnych kłótni i sąsiedzkich waśni. Szczególnie o te ostatnie nietrudno w tak małej wsi. Miłość warszawiaka i studentki Uniwersytetu Warszawskiego ma przed sobą wiele przeszkód do pokonania. Ich związek poznajemy od pierwszego spotkania. Śledzimy losy Joanny, jej radości i smutki, bo bohaterka nie jest pod żadnym ochronnym parasolem i, jak każdy, ma problemy (także na uczelni).

Kim właściwie jest główna bohaterka, Joanna? To dziewczyna, którą można określić mianem (gdyby takie istniało) „every studentka”, bo mogłaby się z nią utożsamiać niemal każda czytelniczka, która na studia do stolicy przeprowadziła się z większego czy mniejszego miasteczka. Joanna jest studentką historii na Uniwersytecie Warszawskim, chociaż to samo mogłoby spotkać dziewczynę z archeologii w Krakowie czy z teologii w Lublinie. Autorka nie wdaje się w szczegóły i przedstawia Joannę schematycznie: bez pogłębionej analizy psychologicznej oraz bez większych wzmianek o jej charakterystycznym wyglądzie. Być może dlatego na samym końcu książki umieszczony został zapisek, który zdecydowanie częściej pojawia się w serialach niż lekturach: „Wszelkie podobieństwa opisanych osób i sytuacji do osób i sytuacji rzeczywistych są przypadkowe”. To tak na wypadek, gdyby któraś studentka dziwnie pomyślała, że to o niej… A o to, uwierzcie, nietrudno!

Lato Joanny to książka dla tych, którzy nie lubią wdawać się w szczegóły i dochodzić do prawdy w napięciu. Zdecydowanie nie dla mężczyzn.

 

Małgorzata Cichalewska, Lato Joanny, Wydawnictwo Telbit 2006.

Tekst recenzji pojawił się także na niegdyś istniejącym portalu Students.pl